fot. Peter Galbraith/sxc.hu

Kącik Młodego Rodzica

ZDROWE ODŻYWIANIE I

 

Jedzenie dla dzieci – pierwszy rok.

Kiedy na świecie pojawia się maluszek trzeba dać mu jeść. O ile w pierwszych miesiącach jego życia problem jest względnie prosty – mama karmi piersią − to potem zaczynają się schody. Oczywiście karmienie piersią w początkowym okresie życia jest dla niemowlęcia najlepszym rozwiązaniem. Zapewnia mu pokarm najlepszej jakości, ochronę przed bakteriami oraz bliską fizyczną więź z mamą, której dziecko bardzo potrzebuje. Karmienie piersią to karmienie na żądanie czyli dziecko woła kiedy jest głodne. Jeżeli jednak, z różnych względów karmienie piersią nie jest możliwe, można skorzystać z różnego rodzaju mlek dla niemowląt. Dla dzieci do 4-ego miesiąca prawidłowe będzie mleko modyfikowane początkowe. Wybór jest duży więc bez problemu można będzie znaleźć w sklepie coś odpowiedniego. W przypadku gdy dziecko jest spragnione z powodu upału lub gorączki można podać przegotowaną wodę.

W 5-6 miesiącu życia można zacząć wprowadzać do jadłospisu kaszkę. Na początek raz dziennie, niewielką porcję, którą stopniowo należy zwiększać, podobnie jak inne posiłki w ciągu dnia. Powolutku można rozszerzać dietę dziecka o owoce (np. starte jabłko, banan) oraz warzywa (np. starta marchewka). Można również wprowadzać inne warzywa i owoce ale nie za dużo ponieważ dziecko musi się powoli przyzwyczajać do nowych smaków i składników diety. Zupka warzywna będzie dobrym pomysłem dla 7 miesięcznego malucha ale nie może jeszcze zastąpić mleka. Kleik ryżowy również może smakować dziecku i warto go wprowadzić do jadłospisu. W tym okresie można również dodać mięso (np. gotowany kurczak lub cielęcina). Mięso można zmiksować z zupką co ułatwi przyswajanie pożywienia młodemu organizmowi. Przy okazji dodawania nowych potraw do menu, należy pamiętać o przepajaniu dziecka. Pokarm stały wymaga wody aby organizm mógł go strawić. Woda, soki (świeżo wyciskane w domu), delikatne herbatki będą dobrze nawadniały młody organizm i zapobiegną odwodnieniu. Zmiany w diecie malucha wprowadzamy więc powoli i z umiarem. Nie zapominamy też, że w tym okresie mleko nadal jest podstawowym składnikiem diety dziecka.

W 8-9 miesiącu można wprowadzić do diety dziecka żółtko jajka kurzego. W tym wieku nie podajemy małym dzieciom białka ponieważ jest ono silnym alergenem (białko jajka można zaserwować dopiero po 12 miesiącu życia). W tym okresie do jadłospisu dziecka można też wprowadzić wieprzowinę. Maluszek jest już nieco podrośnięty więc i jego jedzenie też nie musi przypominać już papki. Kleik ryżowy z powodzeniem można zastąpić ugotowanym na miękko ryżem. Zamiast miksować ziemniaki, marchewkę i inne warzywa, możemy rozdrabniać je widelcem. Mięso należy siekać na drobne kawałeczki co ułatwi dziecku jedzenie i będzie dobrą szkołą przeżuwania. Dobrym rozwiązaniem będzie też podawanie dziecku ugotowanej na miękko marchewki lub ziemniaka – oczywiście w małych kawałkach (np. marchewka pokrojona w paseczki i ugotowana na parze). 8-9 miesiąc to również dobry czas aby zachęcać dziecko do samodzielnego sięgania po jedzenie. Oczywiście ubrudzi się przy tym po czubek głowy ale samodzielnie zjedzona nawet niewielka część posiłku będzie dla niego ogromną radością i wyzwaniem.

10-12 miesiąc to okres kiedy do diety dziecka wprowadzamy pozostałe produkty. To, co leży na talerzu dziecka też już powinno coraz bardziej przypominać normalny posiłek dla dorosłych. Papki powoli odchodzą do lamusa. W 10 miesiącu na talerzu maluszka możemy położyć sporo nowości: jeżyny, porzeczki, arbuz, cebulę, szpinak, groch, bakłażany, pomidory czy bób. 11 miesiąc to okres, w którym dziecku już nie powinien szkodzić gluten, a więc można mu wreszcie zrobić pyszną kanapkę (warto jednak dziecko obserwować po podaniu mu bułki czy herbatnika). Do diety malca możemy też wreszcie włączyć truskawki choć w niedużych ilościach gdyż są bardzo silnym alergenem. Wysokogatunkowe wędliny to kolejna nowa pozycja na naszej liscie, choć osobiście jestem zwolenniczką mięsa samodzielnie upieczonego w domu. Ładny kawałek schabu upieczony przez mamę lub tatę będzie na pewno zdrowszy i smaczniejszy. 12 miesiąc to czas kiedy Wasze dziecko może spróbować cytrusów. To również odpowiednia pora na wprowadzenie jogurtu, najlepiej naturalnego. Dla dziecka w tym okresie dobre będą ryby oraz mięso gotowane, duszone, pieczone w piekarniku lub przyrządzone na parze. Po pierwszych urodzinach można malcowi podać białko jajka (jajko na miękko będzie dobrym rozwiązaniem), sałatę czy rzodkiewki.

Pierwszy rok w życiu dziecka to praktycznie jedna wielka kuchenna rewolucja. Po pierwszych miesiącach, w których jedynym posiłkiem jest mleko zaczyna się poznawanie świata smaków. I może to być fantastyczna przygoda dla całej rodziny. W końcu macie dobry pretekst by odejść od codziennej rutyny i spróbować czegoś nowego. Gotujcie maluchowi sami, nikt nie zrobi tego lepiej niż Wy, drogie mamy i drodzy tatusiowie. Oczywiście, na rynku jest mnóstwo gotowych posiłków dla dzieci ale potraktujcie je jako wyjście awaryjne, a nie podstawę diety Waszego dziecka. Nic nie zastąpi świeżo przygotowanego posiłku. Pamiętajcie o podawaniu dzieciom odpowiedniej ilości płynów, odwodnienie bowiem jest bardzo niebezpieczne. Gotując dla nich posiłki, nie przesadzajcie z przyprawami. Bardzo ostrożnie podchodźcie też do soli i cukru. To nie są przyjaciele Waszych dzieci, Wasi zresztą też nie. Wprowadzajcie nowe potrawy do diety dziecka powoli i z umiarem. Obserwujcie czy coś go nie uczula, co smakuje mu bardziej, a co mniej. To ułatwi Wam przyrządzanie odpowiednich posiłków i pomoże właściwie zareagować w przypadku pojawiających się uczuleń. Wprowadzajcie Wasze pociechy w świat nowych smaków rozważnie i odpowiedzialnie, pozwalając im na coraz bardziej samodzielne jedzenie i nie zapominajcie, że dziecku tak samo jak Wam coś może nie smakować.

Ewa Jabłońska