Wskazówki Dla Nauczycieli

Bez Karty Nauczyciela

Kandydaci na nauczycieli szkół sobotnich, poza granicami kraju Karta Nauczyciela
nie chroni Was i nie daje Wam ani praw emerytalnych, ani socjalnych!
Czeka Was natomiast ciężka praca, niska płaca i ogromna odpowiedzialność.

Karta Nauczyciela

Środowisko nauczycielskie w Polsce ma od początku lat 80. swój dokument – Kartę Nauczyciela. Temat ten – w Polsce mocno polityczny i bulwersujący opinię społeczną – wraca często do dyskusji, ale jednak nauczycielskie związki zawodowe chronią go tak mocno, że w zasadzie przez parę dziesięcioleci dokonały się w Karcie jedynie zmiany „kosmetyczne”. Odbiór społeczny Karty jest na ogół taki, że Karta nie chroni praw uczniów, natomiast gwarantuje ochronę nauczycieli, pilnuje liczby przepracowanych przez nich godzin, praw do urlopów, chorobowych i praw emerytalnych.
Zła wiadomość dla nauczycieli, którzy podejmując pracę w zawodzie, liczą na podobny system przywilejów w szkołach polonijnych poza granicami kraju, jest taka, że w tej chwili z uprawnień Karty Nauczyciela nie można korzystać poza terenem Polski. Małym wyjątkiem są jedynie szkoły przy placówkach dyplomatycznych, o czym też aktualnie poza granicami kraju toczą się coraz głośniejsze dyskusje.

Walka o prawa dla nauczycieli polonijnych

O prawach dla nauczycieli szkół polonijnych zaczyna się mówić coraz głośniej. Dobrym początkiem jest próba zadbania o możliwość podnoszenia kwalifikacji przez nauczycieli szkół sobotnich, którym różne instytucje oświatowe w Polsce oferują kursy doszkalające. Podejmowane są też takie próby na ternie Wielkiej Brytanii – głównie w Londynie, przy Macierzy Szkolnej, ORPEG-u czy Polskim Uniwersytecie na Obczyźnie.

Ale wciąż najbardziej bolesne są świadczenia dla nauczycieli – nie tylko prawa do wynagrodzenia i świadczeń socjalnych, ale także zapewnienia im normalnych warunków pracy. Nauczyciele szkół polonijnych chcieliby, by ich pracą na poważnie zainteresował się w końcu polski rząd. W poprzednich 10-leciach edukacji poza granicami kraju poddawał niski procent polskich dzieci i nastolatków, więc polskie władze nie czuły na sobie obowiązku dofinansowywania placówek oświatowych poza krajem – była to zresztą zupełnie inna sytuacja polityczna.

W tej chwili liczba Polaków poza krajem – choć wciąż niepoliczalna ani nawet nieoszacowana w przybliżeniu – jest ogromna. Nasuwa się więc pytanie, na jakich Polaków wychowamy dzieci, które migrują wraz z rodzicami bądź rodzą się poza granicami kraju. Czy przypadkiem za lat kilka czy kilkanaście dzieci te nie wrócą „na Ojczyzny łono”? Z czym wówczas wrócą – może i świetnie wykształcone w systemie edukacji brytyjskiej, ale bez znajomości polskiego języka, kultury, bez wiedzy historycznej o kraju swojego pochodzenia? Czy więc polski rząd nie powinien objąć opieką zarówno uczniów, jak i nauczycieli, którzy dosłownie poświęcają się, by swoich wychowanków wychować na światłych Polaków? Czy polskie władze nie powinny poczuć odpowiedzialności, by coraz liczniej działające szkoły społeczne objąć opieką na równi ze szkołami działającymi przy placówkach dyplomatycznych?

Kongres Oświaty Polonijnej (http://www.kop-pl.com) zbiera na przykład podpisy pod petycją przeciwko „rażąco nierównym i dyskryminującym traktowaniem uczniów i nauczycieli polonijnych szkół społecznych”, domagając się równego traktowania jednostek edukacyjnych przez budżet państwa. Petycję tę skierowaną do władz RP (Prezydenta, Premiera, MEN, MSZ, Sejmu i Senatu) podpisał we wrześniu 2012 r. Jacek Jurkowski – prezydent Kongresu Oświaty Polonijnej. Podpisuje się pod nią coraz więcej nauczycieli szkół polonijnych. List ten poparł w dwóch interpelacjach poseł Adam Kwiatkowski, który jest członkiem Komisji ds. Łączności z Polakami za Granicą. Interpelacje nr 10966 i 10967 z 24 października 2012 r. odnoszą się do braku równego traktowania dzieci i nauczycieli z polskich szkół społecznych oraz szkolnych punktów konsultacyjnych (czyli tych przy placówkach dyplomatycznych).

Coraz więcej organizacji oświatowych domaga się ustawy regulujących pracę nauczycieli polonijnych. Miałaby ona dotyczyć – jak czytamy w interpelacji posła Kwiatkowskiego „nauczycieli polonijnych ze szkół społecznych, którzy nie mogą korzystać ze szkoleń opłacanych z budżetu państwa, a czas pracy w szkołach społecznych nie wlicza się do ich stażu pracy”. Poseł prosi także o ustosunkowanie się Ministerstwa Edukacji Narodowej do pytania: „Czy nauczyciele z polskich szkół społecznych będą mieli możliwość awansu zawodowego, zaliczenia czasu pracy w szkołach społecznych do stażu pracy, przyznania praw emerytalnych oraz możliwość ewentualnego powrotu do zawodu w Polsce?”.

Oficjalnej odpowiedzi na razie brak, więc nauczyciel szkoły sobotniej wciąż pozostaje bez żadnych praw gwarantowanych przez rząd polski.

Wybrane różnice między systemem gwarantującym przez Kartę Nauczyciela a szkolnictwem poza granicami kraju

· Awans zawodowy nauczycieli

W Karcie Nauczyciela ustalone są cztery stopnie awansu zawodowego nauczycieli: 1) nauczyciel stażysta; 2) nauczyciel kontraktowy; 3) nauczyciel mianowany; 4) nauczyciel dyplomowany.

W szkołach społecznych poza granicami kraju nie obowiązuje w tej chwili żadne stopniowanie. Są szkoły, w których uczą nawet osoby nie mające kwalifikacji do wykonywania tego zawodu w Polsce albo nauczyciele przedmiotowi uczą przedmiotu, z którego nie mają kwalifikacji, np. nauczyciel geografii czy matematyki uczący polskiego albo nagminnie – nauczyciele poloniści uczą dzieci w wieku wczesnoszkolnym (co nie znaczy jednak, że radzą sobie w tych funkcjach źle). Szkoły mają swoje systemy rekrutacji i wymogów, które stawiają przed nauczycielami. Jeśli ktoś się nie sprawdza, to mają też prawo zatrudnić kogoś innego.

· Warunki pracy

W Karcie Nauczyciela czytamy: „Organ prowadzący szkołę obowiązany jest zapewnić szkole podstawowe warunki do realizacji przez nauczyciela zadań dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych” oraz „Nauczycielowi przysługuje wyposażenie jego stanowiska pracy, umożliwiające realizację dydaktyczno-wychowawczego programu nauczania”.

W szkołach społecznych poza granicami kraju nauczyciele pracują w takich warunkach, jakie uda się wypracować dzięki zaangażowaniu rodziców i wkładowi własnemu nauczycieli, którzy przekazują na potrzeby szkoły własne materiały pomocnicze, podręczniki, książki polskojęzyczne. Często nie mają ani dobrych warunków lokalowych (nie zawsze zajęcia odbywają się w przystosowanych budynkach szkolnych), ani podstawowego wyposażenia – tablic szkolnych, ławek i krzesełek dostosowanych do wieku dzieci, podręczników, książek, map itp.

· Wynagrodzenie

Karta Nauczyciela gwarantuje, że wynagrodzenie nauczycieli składa się z 1) wynagrodzenia zasadniczego; 2) dodatków: za wysługę lat, motywacyjnego, funkcyjnego oraz za warunki pracy; 3) wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe i godziny doraźnych zastępstw; 4) nagród i innych świadczeń wynikających ze stosunku pracy, z wyłączeniem świadczeń z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych i dodatków socjalnych określonych ustawowo.

W szkołach społecznych poza granicami kraju wciąż nauczyciele są często wolontariuszami, którzy za swoją pracę otrzymują jedynie zwrot kosztów za materiały i zwrot kosztów dojazdu. Ponieważ szkoły polonijne przeżywają okres popularności i cieszą się sporą liczą uczniów, rady rodziców uchwalają jednak coraz częściej choćby minimalne stawki godzinowe dla nauczycieli.

· Tygodniowy obowiązkowy wymiar godzin

W Karcie Nauczyciela znajdujemy dokładnie rozpisane normy godzinowe regulujące wymiar czasowy pracowników oświatowych. Przykładowy tygodniowy czas pracy wynosi w tej chwili – dla nauczycieli przedszkoli 25 godzin (w zerówkach 22), dla nauczycieli szkolnych 18 godzin, dla wychowawców świetlic 26 godzin.

W szkołach społecznych poza granicami kraju z oczywistych powodów czas pracy nauczycieli ograniczony jest zaledwie do kilku godzin w tygodniu. W czas ten nie wlicza się zwykle przygotowania zajęć, zebrań z rodzicami, spotkań rady pedagogicznej czy obrad zarządu.

· Urlopy

Karta Nauczyciela gwarantuje nauczycielom wiele praw urlopowych – prócz podstawowego prawa do płatnego urlopu wypoczynkowego (lub ekwiwalentu finansowego w razie niewykorzystania urlopu) nauczyciel ma też prawo w ramach dodatkowego płatnego urlopu odbywać szkolenia i dalsze kształcenie. Na dodatek otrzymuje świadczenia związane z przejazdami, zakwaterowaniem i wyżywieniem, jeśli dokształca się poza miejscem zamieszkania. Kontrowersje budzą też tzw. urlopy w celu poratowania zdrowia, które wciąż są gwarantowane nauczycielom po przepracowaniu siedmiu lat, a które mocno obciążają budżety gmin.

W szkołach społecznych poza granicami kraju nauczyciele nie mają żadnych praw urlopowych ani świadczeń związanych z wypoczynkiem czy szkoleniami. Nieobecność w pracy równa się braku płacy (i wyrzutom sumienia nauczyciela, że zachorował, a przecież tak trudno będzie dyrektorowi znaleźć zastępstwo).

· Uprawnienia emerytalne

Karta Nauczycieladokładnie reguluje prawa i świadczenia emerytalne nauczycieli, a także gwarantuje w pewnych warunkach świadczenia kompensacyjne, odprawy i ekwiwalenty. Co ciekawe wciąż ma też zapis o dodatku do emerytury za… tajne nauczanie (wynosi on 10% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia).

W szkołach społecznych poza granicami kraju pracy w zawodzie nauczyciela nie wlicza polski system emerytalny. Często nie liczy się też on i w systemie brytyjskim, gdyż mało który nauczyciel podlega obowiązkowi formalnego zgłoszenia swojej pracy sobotniej, skoro tak naprawdę nie można tej pracy traktować jako dochód.

 

Czy Karta Nauczyciela może znaleźć odzwierciedlenie w systemie społecznych szkól sobotnich? Nie sądzę. Ale na pewno muszą znaleźć się jakieś regulacje dotyczące zatrudniania, warunków pracy i płacy nauczycieli, którzy edukacji młodego polskiego pokolenia poświęcają niby tylko jedną sobotę w miesiącu. Dobrze, że polonijne środowiska oświatowe zaczynają się jednoczyć i mówić w tej sprawie jednym, coraz mocniejszym głosem, który w końcu musi dotrzeć do polskich władz.

Renata Jarecka